Bardzo długo zastanawiałam się jaki tort przygotować na pierwsze urodziny Tadeusza. Myślałam nad kremem, zastanawiałam się czy lepsza będzie beza czy owoce, a przede wszystkim jakie smaki przypasują roczniakowi, który przecież też będzie chciał spróbować swojego tortu... a ja mu nie zabronię! W końcu postanowiłam, że nieco zmodyfikuję przepis na pyszne i niezawodne rafaello. Zdecydowałam się zrobić tort z kremem na bazie śmietany i białej czekolady z sezonowymi owocami - malinami i borówkami. Oto słodkie, pyszne i obłędnie wyglądające ciasto, którego przygotowanie jest stosunkowo łatwe i szybkie. Będzie smakowało wszystkim, zarówno maluchom, jak i starszym. Sprawdźcie sami...
Jajka zmiksuj z cukrem, następnie dodaj mąkę z proszkiem do pieczenia i olej. Wszystko połącz w jednolitą masę. Całość wylej do przygotowanej wcześniej tortownicy - nasmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą lub wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz około 40 minut "do suchego patyczka". Po wyjęciu z piekarnika rzuć blachą o blat kuchenny albo podłogę, jak wolisz. Zawsze bawiło mnie rzucanie blachą i nie wierzyłam, że w czymkolwiek pomaga. A pomaga - biszkopt nie opada, zostaje idealnie wysoki.
2 tabliczki białej czekolady
2 śnieżki / bite śmietany
0.5 litra śmietany 30%
W kąpieli wodnej podgrzej (nie zagotuj!) śmietanę i rozpuść w niej czekoladę. Odstaw do ostudzenia, wstaw na jakiś czas do lodówki. Do zimnej śmietany z czekoladą wsyp obie śnieżki i ubij na sztywny krem.
dżem truskawkowy
herbata do spryskania biszkoptu
owoce - maliny i borówki
Piekąc biszkopt zwiększyłam nieco standardową proporcję, by mieć pewność, że biszkopt wyrośnie wystarczająco wysoki i uda mi się przeciąć go na 3 części. Każdą z części skropiłam zaparzoną wcześniej czarną herbatą, by tort nie był zbyt suchy. Dolną warstwę nasmarowałam dżemem truskawkowym, a środkową kremem. Cały tort wysmarowałam, a wręcz zalałam kremem. Na koniec wyłożyłam wierzch świeżymi owocami - malinami i borówkami amerykańskimi. Potem ozdoba z imieniem, race i świeczka. Wystarczyło pomyśleć życzenie, zdmuchnąć świeczkę i można zabrać się za jedzenie...
Chciałabym powiedzieć, że takie ciasto zawsze wychodzi perfekcyjnie i nie da się go zepsuć... ale skłamałabym! Akurat kiedy szykowałam tort dla Tadeusza, pierwszy raz w życiu śmietana za nic nie chciała się ubić. Nie zdziwiło mnie to, bo tego dnia zbiłam już dwa talerze i zapomniałam o praniu, które zmokło na balkonie. Pech to pech, nieszczęścia zawsze chodzą parami. Krem uratowałam dodaniem kolejnej śnieżki i fixu wspomagającego ubijanie śmietany. Jednak mam nadzieję, że Wy będziecie mieli więcej szczęścia i śmietana ubije się idealnie! Ja na pewno jeszcze nie raz zrobię takie ciasto lub tort, a jeśli wolicie jednak klasyczne rafaello to zamiast owoców dosypcie do kremu wiórek kokosowych!
Smacznego!
Moj Tadzio ma pierwsze urodziny za tydzien, wiec moze wyprobuje przepis :))
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie ;)
Super, pyszny tort dla wszystkich Tadków :)
UsuńSuper, wydaje się prosty, chociaż żadnego, nigdy nie zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest prosty! Polecam, kiedyś musi być pierwszy raz :)
UsuńMmmmmmmmm
OdpowiedzUsuń:)
Palce lizać!
UsuńPani Aleksandro, przepis wydaję pyszny i prosty. Wypróbuję na pewno na przyszłej okoliczności rodzinnej i skomentuje rezultaty :D.
OdpowiedzUsuńPóki co, zapraszam serdecznie do kwiaciarni online FloraQueen :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Polecam i czekam na opinię czy smakuje! :)
UsuńPozdrawiam!