O nas...

Nazwa Brzuchacze powstała jeszcze w czasie ciąży, zanim Tadeusz przyszedł na świat, jak pewnie się domyślacie czułam się wtedy brzuchaczem. Co teraz wydaje mi się głupie, ale hormony widocznie robiły swoje, a teraz pozostaje mi sentyment. Obecnie nie noszę przed sobą wielkiego brzucha z małym człowiekiem w środku, a nawet o dziwo udało mi się wrócić do względnej formy po tym jakże błogosławionym okresie. Nazwa została i będziemy jej wierni, bo jeśli nie brzuch ciążowy to może być brzuch wypełniony smakołykami, na które przepisy znajdziecie w zakładce kuchnia.

Chcecie wiedzieć o nas coś więcej?

Jagoda Kasznia Zdjęcia
Mam na imię Aleksandra! Jestem szczęśliwą kobietą. Zakochaną po uszy narzeczoną, mężczyzny, który pojawił się w moim życiu niespodziewanie, a jednak w momencie idealnym. Kochałam się w nim skrycie mają -naście lat, ale nie przypuszczałam wtedy, że kiedykolwiek serio będzie ważną osobą w moim życiu. Dla ścisłości raczej nie uświadczycie go na blogu. Poza tym, a może przede wszystkim jestem mamą Tadeusza. To właśnie on był głównym bohaterem bloga, on był bodźcem do założenia swojego miejsca w sieci i tworzenia zapisków, wszak pierwsze 3 lata życia spędziliśmy razem w domu. To był ten inspirujący, wspólny czas, kiedy regularnie tworzyłam posty.  Znajdziecie tutaj trochę osobistych przemyśleń o rodzicielstwie, modzie, urodzie i gotowaniu. Generalnie o wszystkim i o niczym. Z wykształcenia jestem dziennikarką i specjalistką od komunikacji społecznej. Na co dzień urzędniczką, która kocha swoją robotę i panią domu, która wiecznie sprząta i jeszcze częściej zastanawia się czemu stale jest bajzel. Poza tym oglądam świat przez różowe okulary - dosłownie i w przenośni - Was też do tego zachęcam.


Jagoda Kasznia Zdjęcia



Pan Tadeusz. Na świat przyszedł 7 września 2014 roku, idealnie w dniu, który został wyznaczony, jako termin porodu. Nie mogło być inaczej, bo Tata Tadeusza wpisał w kalendarz narodziny syna, a wiadomo, że na takie spotkanie nie wypada się spóźnić. Ważył 3220 gramów i mierzył 57 centymetrów, kto by pomyślał, że wielkie szczęście może być takie malutkie! Teraz rośnie jak na drożdżach, jest ciekawym świata i mądrym chłopcem, dzieckiem doskonałym w każdym calu! Wiem, wiem, każdy rodzic mówi tak o swoim dziecku... ale co ja poradzę na to, że to prawda! O rozwoju i zmianach w życiu małego człowieka w pierwszych dwóch latach życie przeczytacie w zakładce: Pan Tadeusz

Dla tych, którzy mają wątpliwości - w naszym życiu istnieje Tata Tadeusza, a mój narzeczony, którego na blogu raczej nie uświadczycie. Głównie dlatego, że w przeciwieństwie do mnie nie kocha social mediów i internetowego ekshibicjonizmu. A ja szanuję to bardzo, więc sami rozumiecie!

A Ty, kim jesteś? Opowiedz nam coś o sobie...

2 komentarze:

  1. Witam
    Ja jestem wierna fanka Twojego bloga ��

    OdpowiedzUsuń