sobota, 14 marca 2015

Dlaczego matki rozmawiają o kupkach, zupkach i cenach pampersów?

Słyszy się dużo, szczególnie od bezdzietnych, że matki to tylko o dzieciach gadają... a niby o czym mamy rozmawiać? Nasz świat, świat matek kręci się właśnie wokół dzieci. Całe dnie spędzamy w domu z dziećmi. Na spacer wychodzimy z dziećmi. Z tymi samymi dziećmi bawimy się zabawkami, dla dzieci gotujemy obiadki. Jeśli wyrwiemy się do sklepu - nawet bez dzieci - to na liście zakupów i tak znajdą się pampersy czy oliwka do ciała dla dzieci. Nie powinno to zaskakiwać, wiadomo bowiem nie od dziś, że życie matki toczy się wokół małego człowieka. Kiedy nadejdzie moment, w którym to matka wychodzi do ludzi i ma możliwość spotkania się z przyjaciółmi to i tak... rozmawia o dzieciach, nie inaczej.

Pół biedy, kiedy spotykasz się z przyjaciółmi, którzy sami mają potomstwo, wtedy wszyscy mówią o dzieciach i nie rzuca się w oczy, że to tylko Twój świat kończy się na kupkach, zupkach i cenach pampersów. Gorzej, kiedy wśród przyjaciół jesteś jedyną matką. Wtedy wszyscy rozmawiają o pracy, a Ty do pracy nie chodzisz, więc nie możesz narzekać na szefa i obrabiać tyłków koleżankom z działu. Wszyscy rozmawiają o studiach, a Ty nie wiele masz do powiedzenia, bo Indywidualna Organizacja Studiów pozwala Ci siedzieć w domu z dzieckiem, więc nawet nie wiesz co w ostatnich tygodniach działo się na uczelni. Wszyscy rozmawiają o imprezach, a Ty nie możesz sobie nawet przypomnieć, kiedy ostatnio bawiłaś się w klubie, a potem miałaś kaca, bo po herbatkach pobudzających laktację to zjawisko nie występuje. Chciałabyś czasem wiedzieć co grają w kinach, pochwalić się zdobyczami z wyprzedaży w sieciówkach i podyskutować na tematy dla dorosłych, jednak milczysz wymownie, szukając ciekawego wątku do rozmów. Jak na złość nic nie przychodzi Ci do głowy - nawet jeśli zaczynasz o nowej knajpce w mieście to kończysz na tym, że w łazience nie ma przewijaka. Za to chętnie opowiedziałabyś wszystkim o tym, gdzie można kupić pieluchy w przystępnej cenie, co wydarzyło się na wizycie kontrolnej w poradni preluksacyjnej i podyskutowała na sporny temat szczepienia niemowląt. W końcu zachwycasz się tym, że dziecko siedzi, że zjadło pierwszy obiad, że urosło i wychodzą mu ząbki. I nikt nie podziela Twojego entuzjazmu, ewentualnie inna matka, która i tak postara się udowodnić, że siedzenie Twojego potomka to nic w porównaniu do tego, że jej dziecko liczy do dziesięciu w obcym języku. I kończysz rozmową, bo to równie śliski temat, jak poglądy religijne czy polityczne.  Nie łam się, przynajmniej próbowałaś...

Oczywiście przesadzam, zdaję sobie z tego sprawę i poniekąd to zabieg celowy. Z własnego doświadczenia wiem, że matka zawsze znajdzie inny temat niż kupki, zupki czy pieluchy, że ma do powiedzenia jednak coś więcej. Matka zawsze wygospodaruje chwilę czasu, by poczytać wiadomości, obejrzeć nowy film czy pochodzić po sklepach, choćby w towarzystwie swego potomka... Chciałam jednak zwrócić uwagę bezdzietnym, by łaskawym okiem patrzyli na matki, których świat chwilowo skurczył się wraz z macicą wracającą do swoich rozmiarów po ciąży. Światem matek nie są już praca, imprezy, zakupy czy studia - światem matek są ich dzieci, nawet jeśli wszyscy inni uważają, że rozmowy o niemowlakach są na ostatnim miejscu w rankingu ciekawych tematów przy kawie vel piwie.

Jednak żeby nie było, nie tylko matki rozmawiają o dzieciach. Miałam przyjemność uczestniczenia w pępkowym, była to bowiem okazja do poznania przyjaciół mego narzeczonego.  Jednemu z kilkunastu obecnych tam mężczyzn narodził się syn, więc trzeba to było oczywiście opić. Wyobrażałam sobie pokale z piwem, lejącą się wódkę i rozmowy o samochodach, pracy, piłce nożnej i wszystkim innym, co absolutnie mnie nie interesuje. A tymczasem... oszalałam! Wszyscy mężczyźni-ojcowie zaczęli rozmawiać o swoich dzieciach. Pokazywali zdjęcia w telefonach, opowiadali o sukcesach w sikaniu na nocnik, o czasie karmienia piersią swych kobiet, o zębach córek i zabawach z synami. Mówili o tym z dumą. Wiecie co? Łza się w oku kręci, bo faceci przy wódce mówią o tym co naprawdę dla nich najważniejsze.

10 komentarzy:

  1. Oleńka!:* Jaa akurat bardzo lubie sluchac wszystkiegp co dotyczy Tadzika:* <3
    Moni:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy do nas na kawę, to nie będę musiała dużo opowiadać - sama zobaczysz jak się zmienia! :)

      Usuń
  2. To musiało być ciekawe doswiadczenie słuchać tausiow jak opowiadaja o swoich dzieciach. Fajnie jak wiedza kiedy potomkowi wyszedł pierwszy ząb, kiedy zaczął raczkowac itd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, przyznaję, że byłam mile zaskoczona! To dla mnie był doskonały przykład na to, że mężczyźni są ojcami na pełen etat, a nie tylko "pomocą" matki :)

      Usuń
  3. dopiero teraz poznałaś przyjaciół swojego narzeczonego?To chyba nie jesteście ze sobą zbyt długo skoro najbliższe mu osoby (przyjaciele) poznajesz dopiero teraz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy w tym tekście jest coś czego ja nie widzę? Skąd taka wnioski anonimie?

      Spadło Ci ciśnienie po napisaniu tego komentarza???

      Usuń
  4. W tekście nie ma informacji, że poznałam ich "dopiero teraz" to wspomnienie sytuacji z jakiegoś czasu wstecz. A nawet jeśli to nie sądzę, że jakieś znaczenie ma tutaj to, ile jesteśmy razem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ wspaniały post :) z przymrużeniem oka napisany ale prawdziwy - a jakże! Taka nasza rola matek... takie nasze słabości :P

    To chyba normalne że mówi się o miłości życia i szczęściu jakie nas spotyka - nie sposób ten temat ominąć :)

    Pozdrawiam, MG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ktoś mnie rozumie i też uważa, że takim szczęściem trzeba się dzielić, a rozmowy o naszych oczkach w głowie są normalne :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. To ja się zastanawiam o czym ja mam rozmawiać z przyjaciółką, która w zakonie siedzi :) Teraz jesteśmy trochę z innych światów. Raz byłam na 30 urodzinach kuzyna, byli jego znajomi, obawiałam się nieco i nie wiedziałam o czym będę rozmawiała z nimi, mój chłopak nie miał tego problemu, bo większość z branży informatycznej. I jaki znalazł się temat? Dzieci :) Chociaż sama nie mam, to zamierzam ich trochę mieć :) Miło posłuchać kobiet, które mają albo starają się o dziecko.

    OdpowiedzUsuń

Zobacz też:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...