sobota, 16 sierpnia 2014

Czego nienawidzą ciężarne kobiety?

Dziś o tym, że istnieją pytania, porady i zachowania, których nienawidzą kobiety w ciąży.
  • Jesteś taka młoda, nie zdążyłaś się wyszaleć
    W moim przypadku "taka młoda" to 21 lat, poza tym nikt nie zapytał mnie czy mam ochotę szaleć. Mam wrażenie, że nikogo nie interesuje to, że roli matki kobieta może czuć się jak ryba w wodzie, bez względu na wiek.
  • I co teraz? Co ze studiami?
    Jak co teraz? Teraz urośnie mi brzuch, bo w środku zaczyna żyć mały człowiek, którego urodzę po 9 miesiącach. A studiować można będąc matką, ot co.
    Skoro student-imprezowicz jest w stanie zdać semestr to dlaczego student-rodzic ma mieć z tym problem? Skoro można przyjść na zajęcia na kacu, można równie dobrze przyjść tam po nieprzespanej nocy wynikającej z macierzyństwa.
  • Nie powinnaś tego jeść/pić. Jesteś w ciąży
    Jakby ciężarna kobieta zapomniała, że jest w ciąży to zawsze znajdzie się ktoś kto z chęcią przypomni. Znajdzie się wokół mnóstwo osób, które opowiedzą o zdrowym odżywianiu. Dietetycy od siedmiu boleści, którzy np. nie pozwolą wypić filiżanki kawy, bo zaszkodzi dziecku. 
  • Koniecznie musimy zrobić sobie zdjęcia z Twoim brzuchem
    To moment, w którym kobieta może poczuć się jak zwierzątko w zoo. Rozumiem, że ciąża to stan w pewien sposób wyjątkowy, ale nie oznacz to, że wszyscy wokoło muszą robić zdjęcia, a ciężarna musi robić dobrą minę do złej gry. Dlaczego nikt nie pomyśli o tym, że kobieta ma prawo czuć się "niewyjściowo" i może nie mieć ochoty na zdjęcia wcale, a już tym bardziej kiedy najważniejszy staje się duży brzuch.
  • To planowana ciąża czy wpadka?
    Nie sądzicie, że po prostu nie wypada zadać takiego pytania? Nawet jeśli kogoś to interesuje to po prostu można ugryźć się w język. Istnieje też druga strona medalu - niektórzy nie pytają, a od razu wiedzą, że jesteś młoda, więc na pewno nie zaplanowałaś ciąży. I na dodatek pewnie jesteś nieszczęśliwa, bo ciąża to dramat.
  • Mogę dotknąć brzucha?
    Pewnie, wszyscy dotykajcie. Taka atrakcja, obok robienia zdjęć.
    Czy istnieje mama, która lubi dotykanie brzucha? Nie mówię o tacie-brzuchaczu czy kilku najbliższych osobach, z którymi chcesz podzielić się radością wynikającą z ruchów dziecka, ale o całej reszcie ciekawskich. Czy istnieje kobieta, która lubi, kiedy przypadkowe osoby dotykają jej ciała? Nie? Wobec tego kobieta ciężarna również nie lubi, bo fakt, że urósł jej brzuch nic nie zmienia!
  • Wiesz już co będzie?
    Z tego co mi wiadomo to dziecko...
Pewnie znalazłoby się jeszcze wiele takich rzeczy, ale aktualnie nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
Za to już na początku mojej ciąży razem z przyjaciółkami stwierdziłyśmy, że trzeba przygotować koszulki ciążowe z napisami:
- Nie, to nie wpadka.
- Tak, wiem kto jest ojcem.
- Nie, nie możesz dotknąć.
- Coś jeszcze? *** Cię to obchodzi.

6 komentarzy:

  1. mój kochany brzuchaczu jesteś najwspanialsza :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha ha mistrzostwo!!! Też zostałam mamą w wieku 21 lat i doskonale znam ten zestaw pytań :-D nie ma różnicy między wczesnym czy późnym macierzyństwem. Fasolka kocha się tak samo bez względu na wiek :) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Problem jest też w drugą stronę... Nieposiadanie dziecka jest równie dużym problemem jak jego posiadanie :)
    Jak masz 28 lat i nie masz dziecka to z kolei trzeba analizować szereg innych problemów, oczywiście publicznie bo to wtedy nabiera prawdziwego sensu dramatu.
    "Ale nie chcesz dziecka czy nie możesz?"
    "Aż dziwne, że w Twoim wieku nie masz dzieci, od nas z rocznika to już po dwójkę mają"
    "Tak to jest, najpierw kariery robią, a potem płaczą, że ciąże zajść nie mogą bo po 40 lat mają."
    "Pani się nic nie martwi, kobiety i po 30-tce rodzą, znajdzie pani męża i będą dzieci."
    "Nie masz dzieci? No szkoda, bo to wspaniałe takie macierzyństwo. Może jeszcze będziesz miała?"
    "Ale staracie się czy na razie nie? Tak pytam bo już w sumie 30-tke masz prawie."
    "Kochana i dzieci Ci życzę, bo zdrowie jest, praca jest, tylko dziecka brakuje."
    Tak się słucha i się człowiek zastanawia czy faktycznie jest taki nie szcześliwy tylko nie zauważył...

    OdpowiedzUsuń
  4. cudne;**popieram, moje maleństwo ma 4 tygodnie mam 20 lat i też nie czuje się za młoda kocham moją fasolke;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bycie młodą mamą jest super, nawet jeśli patrzą na nas jakbyśmy były gimnazjalistkami z dzieckiem! :D

      Usuń
  5. od kilku tygodni i ja jako 20 letnia przyszła mama nosze w sobie małego (planowanego) fasolka :) Cieszę się, że tu trafiłam i myślę, że będzie to jedna z moich ulubionych ciążowych lektur :) A.

    OdpowiedzUsuń

Zobacz też:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...